Dobry wieczór

Zdecydowanie powinnam mówić "Dobranoc ;*" mając za sobą taką masakrę, jaką była dla mnie pierwsza część arkusza z rozszerzonego WOS'u. Siedzę pogrążona w depresji ( dosłownie !) Pewnie trochę panikuję ,ale zdecydowanie nie poszło po mojej myśli , czyli o 100% mogę tylko pomarzyć.

W takich sytuacjach (obok mojego najdroższego T , który jest niezastąpionym pocieszycielem , podnoszącym na duchu i wspierającym) jest oczywiście najsłodsza czekolada ! Absolutnie w każdej postaci i w każdych ilościach !

Na równi z czekoladą dotrzymuje mi towarzystwa moja BEYONCE <3 Uwielbiam , kocham tę kobietę !

W chwilach zwątpienia śpiewa mi (przypominając oczywiste) "Who run  the world? GIRLS!" .Przy złamanym sercu "You showed your ass and I, I saw the real you thank God you blew it, thank god I dodged a bullet I'm so over you, so baby good lookin' out." Kiedy muszę podjąć decyzję " This is for them 20s somethings time really moves fast, you were just sixteen this is for them 30s somethings that didn't turn out exactly how your mom and dad wanted you to be this is for them 40s somethings well raise up your glass and laugh like a...this is for them 50s somethings hell, you're halfway there, baby take it to the head" . Przez cały mój związek " Crazy in love" . Piękna , mądra , zdolna, czarująca ...

Tak ,więc na ekranie Live at Roseland - 1h 18 min i 36 s energii , emocji , talentu i piękna !

What goes around, comes back around

A jakie są Wasze sposoby na zły humor / zły dzień/ doła/ depresję (czy jakby tego nie nazywać)?